Szymański czeka na transfer a tu nagle skandal na cały świat
W ostatnich dniach jest bardzo głośno wokół Sadettina Sarana, prezesa Fenerbahce, a więc klubu, w którym gra Sebastian Szymański. Saran jest jednym z podejrzanych w "aferze narkotykowej", choć nie przyznaje się do zarzutów. "Prosimy kibiców o zaufanie dla tureckiego wymiaru sprawiedliwości i zachowanie spokoju" - przekazało Fenerbahce w komunikacie.