Do brutalnych i bulwersujących scen doszło w trakcie towarzyskiego turnieju Spodek Super Cup. W pewnym momencie nerwy kompletnie puściły Lukasowi Podolskiemu, który dopuścił się bandyckiego faulu na Jakubie Siedleckim z Wisłoki Dębica. Zawodnicy obu drużyn błyskawicznie do siebie doskoczyli, a na boisku zawrzało. Sam prowodyr zajścia kompletnie nie czuł się w tej sytuacji winny. To niestety nie pierwszy tego typu wybryk Podolskiego.