Polacy po raz drugi z rzędu dotarli do finału United Cup i ponownie musieli przełknąć gorycz porażki. Tym razem w obu spotkaniach singlowych lepsi okazali się reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Pomimo że Hubert Hurkacz przegrał z Taylorem Fritzem (4:6, 7:5, 6:7(4)), wrocławianin pokazał się ze świetnej strony i do samego końca dawał biało-czerwonym szansę na pozostanie w grze. Reakcja 27-latka po meczu dobitnie pokazała, ile znaczył dla niego ten występ.