Cztery lata temu serca polskich kibiców zabiły mocniej, gdy z Oberstdorfu dotarły do nas wieści o wykluczeniu wszystkich reprezentantów naszego kraju z pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Jak się później okazało, Klemens Murańka otrzymał wówczas częściowo pozytywny wynik testu na COVID-19. Ostatecznie, po błyskawicznej reakcji polskiego związku oraz polityków, nasi skoczkowie zostali dopuszczeni do rywalizacji. Wówczas zaskoczyli oni zarówno niemiecki sanepid, jak i wszystkich rywali na skoczniach.