Wieczorem 15 listopada reprezentacja Polski przez blisko godzinę broniła się skutecznie przed atakami Portugalii podczas meczu w ramach Ligi Narodów UEFA - potem jednak wynik napoczął Rafael Leao i... worek z bramkami otworzył się zupełnie. Swój udział w tym miał m.in. Cristiano Ronaldo, który w pierwszej połowie "zasłynął" kilkoma pełnymi wściekłości gestami - po zmianie stron jednak miał przede wszystkim sporo powodów do radości. Wykorzystał karnego i zdobył kapitalnego wręcz gola z przewrotki.