- Długo czekałem na ten moment, by grać w wyjściowym składzie w Salzburgu, być pierwszym wyborem na swojej pozycji. Więc czuję się komfortowo, bo trener mi zaufał. Mam duże pokłady pewności siebie – zapewnia przed meczem Ligi Narodów Portugalia - Polska Kamil Piątkowski. 24-latek ma gigantyczną szasnę na to, by po ponad trzech latach oczekiwania zanotować wielki powrót do pierwszego składu reprezentacji Polski. I rozgościć się w nim na dobre. Drzwi do „jedenastki” uchylił sobie obiecującym występem w meczu z Chorwacją.