Magdalena Fręch niestety pożegnała się już z turniejem WTA 500 w Strasbourgu. Polka musiała uznać wyższość Markety Vondrusowej w 1/16 finału, choć postawiła mistrzyni Wimbledonu bardzo trudne warunki. Po pierwszym secie wszystko wskazywało na to, że to Fręch awansuje dalej. Niestety przydarzyła się kontuzja i nasza zawodniczka w dwóch następnych setach ugrała ledwie gema. Według informacji Dominika Senkowskiego ze "Sport.pl"