Jeśli ktoś spodziewał się w wykonaniu Barcelony spektakularnych manewrów transferowych najbliższego lata, to Xavi Hernandez właśnie brutalnie sprowadził go na ziemię. Ustępujący mistrzowie Hiszpanii nie tylko nie pozyskają przed nowym sezonem żadnego gracza światowej renomy, ale mogą w dodatku stracić jednego ze swych liderów. Tymczasem Real Madryt, który właśnie odzyskał prymat w La Liga, przystąpi do nowych rozgrywek jeszcze silniejszy. Czy w kolejnym wyścigu po krajowe i europejskie laury "Blaugrana"...