Nicola Zalewski pojawił się na boisku już w pierwszej połowie wyjazdowego meczu Romy z Bayerem Leverkusen. Polak, choć mógł być jeszcze niedogrzany, miał ogromne problemy z Jeremiem Frimpongiem i w drugiej połowie trener kazał mu zmienić stronę boiska. "La Gazzetta dello Sport" wystawiła mu najniższą notę spośród wszystkich piłkarzy Romy.