Od kilku lat w żużlowym środowisku panuje przekonanie, że tylko zawieszeni w mistrzostwach świata Rosjanie są w stanie zakończyć dominację Bartosza Zmarzlika. Po cichu jednak wyrasta kolejny wielki rywal Polaka. To zwycięzca turnieju w Gorican - Jack Holder. - Jest stabilny i regularny - komplementuje dobrze znający Australijczyka Jacek Frątczak. Były menedżer klubów z Zielonej Góry i Torunia wymienił jeszcze trzech innych obcokrajowców zdolnych zagrozić Zmarzlikowi.