Real Madryt w głowie ma już z pewnością rewanż z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. W związku z tym Carlo Ancelotti na mecz 34. kolejki z Cadizem wystawił praktycznie rezerwowy skład. Wydarzeniem spotkania był jednak powrót do bramki Thibaut Courtois. Real godnie przywitał swojego bramkarza i wygrywając 3:0, być może zapewnił sobie tytuł mistrzów Hiszpanii. Wszystko zależy teraz od wyniku meczu Girona - FC Barcelona. Jeśli "Duma Katalonii" straci punkty, w Madrycie wystrzelą szampany.