Kibice łódzkiego Orła zupełnie inaczej wyobrażali sobie początek tegorocznych zmagań. Zespół sromotnie poległ podczas inauguracji w Rzeszowie. Na domiar złego w drużynie brakowało wyraźnego lidera, którym miał być Luke Becker. Amerykanin zdobył w pierwszym spotkaniu zaledwie dwa punkty. Jeśli dyspozycja wszystkich zawodników nie ulegnie poprawie, to w Łodzi zacznie się nerwowa walka o utrzymanie. - Dla takiego ośrodka jeździć na poziomie ratowania się przed spadkiem po prostu nie przystoi - przyznawał przed sezonem dla Interii...