Czeski żużlowiec Jan Kvech z bardzo średnim, by nie powiedzieć słabym, skutkiem zadebiutował na torach PGE Ekstraligi. Za chwilę zadebiutuje jeszcze w cyklu Grand Prix. Część ekspertów uważa, że dla 23-latka to skok na zbyt głęboką wodę. Czy zawodnik powinien zrezygnować z mistrzostw świata i skupić się przede wszystkim na jeździe dla NovyHotel Falubazu Zielona Góra? - Trudno rezygnować z czegoś, co może być windą w górę - przekonuje Jacek Frątczak, były menedżer zielonogórskiego klubu.