Red Bull zdominował sobotnie kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu F1 na torze pod Szanghajem. Faworyci co prawda nie zawiedli, ale kibice oglądający zmagania nie mieli prawa się nudzić. W Q1 odpadł już Lewis Hamilton. Później błysnął Carlos Sainz, który doprowadził do czerwonej flagi. Mechanicy odbudowali mu jednak bolid i Hiszpan nie dość że wrócił do gry, to na dodatek do końca pojedynkował się o czołowe pola startowe.