Robert Lewandowski czekał od 23 lutego na kolejnego gola, kiedy jednak już się przełamał, to pokonał bramkarza rywali aż dwukrotnie. Dla polskiego napastnika były to bramki numer 25 i 26 w tym sezonie, co oznacza, że ma lepszy początek w stolicy Katalonii pod względem strzeleckim od wszystkich gwiazd sprowadzanych na Camp Nou od osiemnastu lat.