Ściągała pieniądze z dłużników, ale zamiast przekazywać je wierzycielom, zatrzymywała część środków dla siebie. Koszalińska prokuratura postawiła byłej komornik Krystynie P. zarzut przywłaszczenia ponad pół miliona złotych. Śledczy apelują do wszystkich, którzy zlecali prowadzenie sprawy pani komornik ze Szczecinka, żeby sprawdzili czy nie padli ofiarą przestępstwa. - Poszkodowanych mogą być tysiące, bo proceder trwał latami - mówi Interii Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.