Walencja wciąż mierzy się ze skutkami powodzi, która końcem października nawiedziła region. W sobotę ponad 100 tys. osób wyszło na ulice w centrum Walencji, domagając się dymisji regionalnych władz. Mieszkańcy zarzucają im brak ostrzeżeń przed nadchodzącym żywiołem i późną reakcję na katastrofę. Demonstranci krytykowali również premiera Hiszpanii Pedro Sancheza.