Do igrzysk olimpijskich pozostały trzy miesiące, ale są już pierwsze prognozy kreślące przebieg sportowych wydarzeń Paryżu. Jeden ze scenariusz dotyczy Igi Świątek. Wedle niego Polka miałaby dotrzeć do finału imprezy w singlu, a następnie... przyjęłaby zimny prysznic i odniosłaby bolesną porażkę z Aryną Sabalenką. To oznacza, że do kraju wróciłaby ze srebrnym medalem. Jest jednak ważne "ale". Chodzi o udział Białorusinki w turnieju.